Wybrane teksty
Władysława Stasiaka
Korupcja jest jednym z najważniejszych hamulców rozwoju państwa i społeczeństwa, boleśnie odczuwalnym zarówno w życiu poszczególnych obywateli, jak też na poziomie wspólnoty. Już sama nazwa, pochodząca od łacińskiego corruptio (zepsucie), definiuje jednoznacznie destrukcyjny charakter tego zjawiska.
Trzeba zresztą pamiętać, że dużo zamieszania zrobiło się w związku z hasłem: „tanie państwo”. Państwo nie jest od tego, aby być tanie (jeśli by tak miało być, to przecież najlepiej byłoby je zlikwidować – tak by było „najtaniej). Państwo ma realizować dobro wspólne skutecznie i sprawnie.
Na przestrzeni ostatnich dwustu lat my, Polacy nie mieliśmy zbyt wielu okazji, by samodzielnie decydować o swoim losie. Rzadko pojawiała się szansa, by budować suwerenne państwo, w ramach którego Polacy - wszyscy razem, i każdy z osobna - mogliby samodzielnie kształtować swój byt. Taką szansę mieliśmy dwa razy: w czasach II Rzeczpospolitej oraz po roku 1989. Przyjrzyjmy się zatem, jak potrafiliśmy kiedyś i jak potrafimy teraz wykorzystać pojawiające się, sprzyjające okoliczności.
„Jest pan wschodnim agentem. Zwalniam pana!”- tylko tyle nowy szef francuskiej służby specjalnej SDECE hrabia Alexandre de Marenches miał do powiedzenia pułkownikowi François Bistosowi. Los oficera kontrwywiadu, który – jak się okazało – przez wiele lat pracował dla służb specjalnych komunistycznej Rumunii, podzieliło jeszcze ponad pół tysiąca pracowników SDECE (Służba Dokumentacji Zagranicznej i Kontrwywiadu).
W rok po pamiętnych wydarzeniach w Gruzji warto dziś pamiętać kilka faktów i postawić kilka ważnych kwestii. Po pierwsze: dlaczego wolna i niepodległa Gruzja jest potrzebna nam i światu? Przede wszystkim dlatego, że takie są zasady międzynarodowe. Stanie z boku i przyglądanie się pogwałcaniu tych zasad jest najgorszym rozwiązaniem.
Polska stoi przed wyzwaniami, które wymagają przedstawienia i realizacji nowej wizji państwa. Tylko państwo silne i nowoczesne gwarantuje, że stawimy czoła nowym wyzwaniom i wykorzystamy szanse, jakie niosą ze sobą integracja europejska i globalizacja.
Bez wzmocnienia państwa nigdy nie będziemy odgrywać podmiotowej roli w ramach UE. Sprawność struktur państwowych jest warunkiem takiego włączenia się Polski w struktury europejskie i globalną gospodarkę, które przyniesie nam korzyści. Do tego potrzeba jednak skuteczności we wdrażaniu służących temu zasad i regulacji unijnych oraz w absorpcji środków finansowych.
Wejście do UE i NATO nie może być traktowane jako cel sam w sobie. Dążenie do struktur zachodnich nie było wyścigiem, który już się zakończył, a uzyskanie członkostwa było równoznaczne z osiągnięciem mety. Ten cywilizacyjny bieg dla Polski wciąż trwa. Wejście do UE i NATO jeszcze bardziej powinno dopingować nas do przebudowy i wzmacniania państwa.
Konieczna jest przecież profesjonalna administracja oparta na dobrych kadrach. Jednak służba cywilna powinna zapewnić sprawność i skuteczność państwu. Nie zaś istnieć sama dla siebie. Jeśli pozostanie zamknięta – odcięta, jak to niektórzy sugerują – od impulsów zewnętrznych (czytaj: apolityczna), wtedy istotnie nie pozostaje nic innego, jak pogrążyć się w urzędoleniu i niekończącym się procedowaniu.
Myślę, że Polskie Państwo Podziemne pokazało coś niezwykłego. Romantyzm – tak, ale taki romantyzm państwowotwórczy, romantyzm państwowy. Chyba do tego powinniśmy się dzisiaj odwoływać, do mierzenia sił na zamiary – nie bać się tego.
Refleksja nad symbolami narodowymi jest potrzebna z wielu różnych względów. Nie dlatego, żebyśmy ich nie znali, i też nie dlatego, że na przykład są zakazane. Ale przede wszystkim z takiej przyczyny, iż jest, czy też było, pewne rozchwianie, co do pojmowania istoty polskich symboli narodowych – polskiej flagi, orła białego w koronie czy hymnu narodowego.
Wśród niektórych panuje opinia, że Polska dzieli się na dwa odrębne nurty: romantyczny – związany ze zrywami niepodległościowymi, powstaniami, oraz pozytywistyczny – polegający na pracy organicznej. Według powszechnych poglądów są one rozłączne, jednak według mnie życie pokazuje, że jest inaczej.